poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Ulubieńcy miesiąca - Sierpień.

Witajcie!
Dzisiejszy post jest nieco luźniejszy i mogę bardziej się rozpisać.
Tym wpisem zaczynam comiesięczną serię postów "Ulubieńcy". Przedstawię Wam zaraz kategorie, które będę opisywać. Mam nadzieję, że cykl dobrze się przyjmie na blogu. Bez przedłużania zapraszam do lektury!

1.Ulubiony film/serial miesiąca.
W sierpniu moim ulubionym nie filmem, a bajką była "Planeta skarbów", a wszystko to, dzięki obozowi literackiemu. Bajkę tę już kiedyś oglądałam, jednak byłam zbyt mała, aby zrozumieć jej sens. Tym razem obejrzałam ją całą i zaliczam ją do grona moich ukochanych ekranizacji. Bajka opowiada o młodym człowieku Jimie, który wyrusza w podróż po legendarny skarb. Co dzieje się dalej? Zapraszam do obejrzenia!


2. Ulubiona piosenka miesiąca.
Zdziwieniem być może nie jest, że piosenkami miesiąca, są piosenki Disney'a. Zwłaszcza piosenka z powyższego filmu. "I'm still here" czyli "Jestem kimś" zostało przerobione przez nas cudowny obóz na "Gardzę tym", czyli tekst, który NIGDY już nie wyjdzie ci z głowy ;) Serdecznie pozdrawiam Literere, przez które nie umiem zasnąć.


3.Ulubione jedzenie/napój miesiąca.
Ulubionym jedzeniem miesiąca jest... sok! Taki marchwiowy z jakimś dodatkiem lub sok z DrWitt. Kocham, uwielbiam, ubóstwiam <3 Może jest ze mną coś nie tak, ale jedną z najważniejszych rzeczy, które mi pomagają podczas chory jest sok. Też tak macie?

4.Ulubiona książka miesiąca.
Na pierwszym miejscy zdecydowanie pojawi się książka Kiery Cass "Jedyna" i to nawet nie tylko ze względu na samą treść. Po prostu wciąga. Wciąga tak niesamowicie, że dwie noce w sierpniu, nie zostały przespane. Treść niezbyt ambitna, poprzednie części były lepsze ;) Ale cóż...

5.Ulubiona część ubioru.
W tym miesiącu moją ulubioną częścią ubioru były szorty. Po prostu szorty, ponieważ w te upały nie szło nosić nic innego. A fakt, że przyzwyczajam się do danego ubrania jeśli dużo go noszę, to już inna sprawa <3

6.Ulubiony gadżet/rzecz miesiąca.
ZEGAREK x 100000. Kocham go całym swoim sercem. Nieraz gdy wyładował się telefon, uratował mi cztery litery. Dlatego myślę, że zasługuje na miano ulubieńca miesiąca. Nic dodać, nic ująć.

7.Bez-kategornik miesiąca.
Bez-kategornik miesiąca to kategoria bez kategorii. Innymi mówiąc, jest to kategoria dowolna mająca na celu, wyróżnić cokolwiek (cytat, myśl, zdjęcie, wydarzenie itd.) w danym miesiącu. I tak w sierpniu ulubieńcem zostało wydarzenie (?) a mianowicie obóz literacki. Obóz opisywałam już, w którymś poście, ale jego niesamowitości tak naprawdę nie ujmą żadne słowa.  Dlatego jestem wdzięczna za całokształt i do KPP pojadę wiele racy.


I to było na tyle z sierpniowych ulubieńców. Mam nadzieję, że post się spodobał. Dajcie znać jak wam leżą tego typu wpisy i/lub kategorie ulubieńców. Bardzo dziękuję, za uwagę i serdecznie zapraszam do innych postów.
                                                                                              Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz