poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Ulubieńcy miesiąca - Sierpień.

Witajcie!
Dzisiejszy post jest nieco luźniejszy i mogę bardziej się rozpisać.
Tym wpisem zaczynam comiesięczną serię postów "Ulubieńcy". Przedstawię Wam zaraz kategorie, które będę opisywać. Mam nadzieję, że cykl dobrze się przyjmie na blogu. Bez przedłużania zapraszam do lektury!

1.Ulubiony film/serial miesiąca.
W sierpniu moim ulubionym nie filmem, a bajką była "Planeta skarbów", a wszystko to, dzięki obozowi literackiemu. Bajkę tę już kiedyś oglądałam, jednak byłam zbyt mała, aby zrozumieć jej sens. Tym razem obejrzałam ją całą i zaliczam ją do grona moich ukochanych ekranizacji. Bajka opowiada o młodym człowieku Jimie, który wyrusza w podróż po legendarny skarb. Co dzieje się dalej? Zapraszam do obejrzenia!


2. Ulubiona piosenka miesiąca.
Zdziwieniem być może nie jest, że piosenkami miesiąca, są piosenki Disney'a. Zwłaszcza piosenka z powyższego filmu. "I'm still here" czyli "Jestem kimś" zostało przerobione przez nas cudowny obóz na "Gardzę tym", czyli tekst, który NIGDY już nie wyjdzie ci z głowy ;) Serdecznie pozdrawiam Literere, przez które nie umiem zasnąć.


3.Ulubione jedzenie/napój miesiąca.
Ulubionym jedzeniem miesiąca jest... sok! Taki marchwiowy z jakimś dodatkiem lub sok z DrWitt. Kocham, uwielbiam, ubóstwiam <3 Może jest ze mną coś nie tak, ale jedną z najważniejszych rzeczy, które mi pomagają podczas chory jest sok. Też tak macie?

4.Ulubiona książka miesiąca.
Na pierwszym miejscy zdecydowanie pojawi się książka Kiery Cass "Jedyna" i to nawet nie tylko ze względu na samą treść. Po prostu wciąga. Wciąga tak niesamowicie, że dwie noce w sierpniu, nie zostały przespane. Treść niezbyt ambitna, poprzednie części były lepsze ;) Ale cóż...

5.Ulubiona część ubioru.
W tym miesiącu moją ulubioną częścią ubioru były szorty. Po prostu szorty, ponieważ w te upały nie szło nosić nic innego. A fakt, że przyzwyczajam się do danego ubrania jeśli dużo go noszę, to już inna sprawa <3

6.Ulubiony gadżet/rzecz miesiąca.
ZEGAREK x 100000. Kocham go całym swoim sercem. Nieraz gdy wyładował się telefon, uratował mi cztery litery. Dlatego myślę, że zasługuje na miano ulubieńca miesiąca. Nic dodać, nic ująć.

7.Bez-kategornik miesiąca.
Bez-kategornik miesiąca to kategoria bez kategorii. Innymi mówiąc, jest to kategoria dowolna mająca na celu, wyróżnić cokolwiek (cytat, myśl, zdjęcie, wydarzenie itd.) w danym miesiącu. I tak w sierpniu ulubieńcem zostało wydarzenie (?) a mianowicie obóz literacki. Obóz opisywałam już, w którymś poście, ale jego niesamowitości tak naprawdę nie ujmą żadne słowa.  Dlatego jestem wdzięczna za całokształt i do KPP pojadę wiele racy.


I to było na tyle z sierpniowych ulubieńców. Mam nadzieję, że post się spodobał. Dajcie znać jak wam leżą tego typu wpisy i/lub kategorie ulubieńców. Bardzo dziękuję, za uwagę i serdecznie zapraszam do innych postów.
                                                                                              Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

czwartek, 27 sierpnia 2015

Back to school #2 - TAG: Szkolny czas

Hej!
Przychodzę do Was, już z drugim postem Back to school. Tym razem będzie to TAG: Szkolny czas. Serdecznie zapraszam do lektury! <3

1. O której wstajesz do szkoły ?

Najczęściej wstaję o godzinie 6:30. Lekcje zwykle mam na godzinę 8:00. Do szkoły mam mniej niż pięć minut. Wstaję, tak wcześnie tylko dlatego, że muszę/chcę zjeść dobre śniadanie, sprawdzić czy na pewno wszystko mam, pokombinować z fryzurą itd.

2.Ulubiony nauczyciel?
Hmm... Trudno powiedzieć. Mój zestaw nauczycieli jest... ciekawy. Dlatego w sumie, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie :D

3.Z jakiego przedmiotu jesteś najlepsza?
Tak naprawdę, z żadnego przedmiotu nie mam najgorszych ocen. Ale chyba najlepsza jestem z typowo humanistycznych przedmiotów. Dobra, nie licząc historii. Polski, Angielski, Niemiecki to raczej moje strony. Aczkolwiek, kocham i ubóstwiam chemię <3 Z której miałam piątkę ^^

4.Czy masz w szkole/klasie grupkę bliskich ci osób, czy raczej zadajesz się z każdym?
W klasie zadaję się z grupką bliskich mi osób. Po prostu nie toleruję niektórych osób z mojej klasy. Natomiast jeśli chodzi o szkołę, to mam bliskie więzi z osobami z innych klas, także... :D

5.Plecak, torebka czy tornister?
Plecak. 100%. Ewentualnie na apele, czy jakieś pokazy - torebka ;)

6.Czy malujesz się do szkoły?
Bardzo rzadko. Raz na jakiś czas krem bb, puder, tusz do rzęs i balsam do ust.

6.Do szkoły spodnie, spódnice czy sukienki?
Myślę, że wszystko. Ja chyba raczej stawiam głównie na spodnie ze względu na wygodę. Ale uwielbiam również sukienki, które można łatwo zdjąć przed i po w-f <3 (oczywiście, jeżeli nie ma się rajstop). Spódnice noszę rzadko, niemniej też są naprawdę fajne ^^

7.Czy nosisz do szkoły dodatki (bransoletki itp.)?
Rzadko. Jeśli mi się przypomni. Jedynym dodatkiem, który noszę w miarę regularnie jest zegarek <3

8.Czy w zeszłym roku szkolnym miałaś pasek?
Owszem, miałam ;)

9.Czy jesz w szkole drugie śniadanie?
Oczywiście. Gdybym go nie jadła, zapewne po kilku lekcjach bym zemdlała :D *Psst, może będzie post z pomysłami na lunch ;)*

10.Przedmiot, z którego uważasz, że jesteś słaba i źle ci idzie?
Tak jak mówiłam tak naprawdę z niczego nie mam najgorszych ocen. Ale faktycznie uważam, że jestem słaba z fizyki. O ile matematykę i w-f jeszcze jakoś przeboleję, o tyle fizyka to MAKSYMALNE zUo. Nienawidzę, nie rozumiem i nie trawię jej, Dziękuję, dobranoc.

11.Do szkoły chodzisz pieszo czy jeździsz autobusem,taxi,samochodem?
Pieszo. Moja szkoła leży równolegle do mojego mieszkania. Do szkoły mam trzy minuty ;)

13. Zmieniasz buty w szkole?
Nie. Ewentualnie zimą. Ale to bardzo rzadko :D

14. Czy lubisz ćwiczyć na w-f'ie?
Zwykle tak ^^ Uwielbiam grać w piłkę nożną i siatkówkę (chociaż, to drugie średnio mi wychodzi). Kocham gimnastykę i jazdę na rolkach. Strasznie nie lubię grać w kosza, a ręczną też średnio lubię (prawdopodobnie ze względu na wzrost i masę ciała :D), O właśnie, lubię dwa ognie bo mam bardzo dobry refleks (siłę rzutu, już niekoniecznie). Ale ogólnie rzecz biorąc, lubię w-f!

15. Czy w wakacje tęsknisz za szkołą?
Na pewno w jakimś stopniu tak, O ile w pierwszym miesiącu, ani mi się śni wracać do szkoły, o tyle w sierpniu, często błąkają się jakieś myśli o szkole. Zwłaszcza gdy przychodzi czas zakupów i przygotowań. Wydaje mi się także, że podczas roku szkolnego, jestem bardziej zmotywowana do pracy, Może wynika to z tego, że muszę się czymś zająć bo mam mało czasu? Sama nie wiem. Natomiast ostatni tydzień wakacji, jest zwykle tym najlepszym i najchętniej nie wracałabym w ogóle do szkoły ;D

I to był koniec TAG'u. Mam nadzieję, że się spodobał i dowiedzieliście się więcej o mnie i o tym, że jestem słaba z fizyki moim szkolnym czasie (?) Bardzo dziękuję, że dotrwaliście do tego miejsca i zapraszam do innych postów!                                            
                                                                                               Pozdrawiam, ChocolateBlueberry      

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Back to school #1 - Haul zakupowy: przybory szkolne

Witam!
Tak jak obiecałam, tak i jestem.
Dzisiaj przychodzę do Was, z długo wyczekiwaną przeze mnie serią: Back to school.
Od razu na początek, pragnę zaznaczyć, że nie jestem w stanie określić ile postów w tej tematyce pojawi się na blogu. Mam nadzieję, że jak najwięcej <33 Nie chcę dłużej zwlekać, więc zapraszam do docelowego tematu!

Dobra, teraz przejdźmy do sedna sprawy.
W tym roku idę do klasy drugiej gimnazjum i tak na dobrą sprawę, to zbyt wiele rzeczy nie potrzebuję. Zwłaszcza, że w tamtym roku pod wpływem emocji, <#o_jaaa_idę_do_gimnazjum> kupiłam spory nadmiar przyborów. Tych przydatnych i tych pierdół.
Może więc zacznę od zeszytów, bo tych jest chyba najwięcej...
Zeszyty będą posegregowane według sklepów lub firm ;)
Te przeurocze zeszyty powyżej, pochodzą ze sklepu lidl ;) Od lewej:
1) Zeszyt, w linię, 60 kartek, A5 - TOP-2000 (ON MUSI BYĆ DO WOSU)
2) Zeszyt, w linię, 80 kartek, A5 - TOP-2000 (j. polski)
3) Zeszyt, w linię, 80 kartek, A5 - TOP-2000 (j. polski)

Kolejne przybytki z Lidla ;)
1) Zeszyt, w kratkę, 80 kartek, A5 - TOP-2000 (historia)
2) Zeszyt, w kratkę, 80 kartek, A5 - TOP-2000 (informatyka)
Tym razem zeszyty z Herlitz'a, niestety nie wiem z jakiego są sklepu, ponieważ zakupiłam je rok temu ;)
1) Zeszyt, w kratkę, 80 kartek, A5 (biologia)
2) Zeszyt, w kratkę, 80 kartek, A5 (chemia)
3) Zeszyt, w kratkę, 80 kartek, A5 (fizyka)
4) Zeszyt, w kratkę, 60 kartek, A5 (zajęcia artystyczne)
Kolejne zeszyty z tamtego roku. Niestety, równie nie pamiętam z jakiego sklepu były te zeszyty. Wiem jedynie, że pochodzą z marki Intedruk.
1) Zeszyt, w kratkę, 60 kartek, A5 (technika)
2) Zeszyt, w kratkę, 60 kartek, A5 (geografia)
Teraz, już polecimy sklepami. Na pierwszy ogień pójdzie Biedronka ;) Tam kupiłam same zeszyty, ale jakie piękne <3
1) Interdruk, kratka, 100 kartek, A4, koszt: 4,99 zł
2)Oxford, PlannerBook, 160 kartek, A4, koszt: 13,99 zł
3)Interdruk, kratka, 80 kartek, A5, koszt: 1,29 zł
Następny sklep to Carrefour, w którym kupiłam chyba najwięcej przyborów :) (zapodziałam gdzieś paragon, ale jak go znajdę to na pewno dopiszę ceny)
1)Zestaw ołówków Wikam, HB,
2)Komplet trzech gumek do ściernania,
3)Zestaw dwóch długopisów PaperMate #czarne (bo piszę tylko czarnymi :'),
4)Długopis PaperMate Replay #czarny,
5)Zeszyt Oxford, kratka, 60 kartek,
6)Folder (tam z tyłu ;*),
Bardzo dużo kupiłam w Tesco ;) #sarkazm
1)A5, w kratkę, 60 kartek, koszt:2,49zł
2)Zakreślacze, Erema, koszt:6,99 zł
1)Korektor w taśmie, koszt: 3,99
2)Zeszyt, kratka, A5, 50 kartek, koszt: 1,99
3)Temperówka, koszt: 3,99
4)Zestaw ołówków automatycznych, koszt: 2,99

Jeszcze do całości dochodzą długopisy z Pelikana, naboje do pióra, klej oraz karteczki indeksujące ;)
Sporo tego było, na szczęście się uporałam i możecie zobaczyć ten post. Mam nadzieję, że się spodobał, bo włożyłam w go mnóstwo pracy ;) Dziękuję, za wszystko <3

                                                                                     Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

sobota, 22 sierpnia 2015

#TAG - TMI TAG

Witajcie!
Musicie jeszcze odrobinę poczekać na posty Back to school, ale są dokładnie realizowane. W międzyczasie zapraszam was na "To much information". Bez przedłużania zaczynam TAG ^^

1. Co masz na sobie?
Mam na sobie koszulkę z obozu oraz czarne legginsy ;)

2. Czy kiedykolwiek byłaś zakochana?

Szczerzę wątpię, że było to zakochanie. Bliżej raczej do zauroczenia :D

3. Czy kiedykolwiek miałaś 'straszne zerwanie'?
Nie, ponieważ nie byłam jeszcze w związku i na razie nie mam zamiaru

4. Ile masz wzrostu?
Mam 152 wzrostu (tak wiem, niska jestem) :D

5. Ile ważysz?
Ważę 41 kg :p

6. Jakieś tatuaż?
Nope, ale w przyszłości mam zamiar. Mały cytacik, ot co.

7. Jakiś piercing?
Standardowe dziurki w uszach :D

8. OTP ? (one true pairing)
Hmm... Trudne pytanie. Jeśli chodzi o książki, to na pewno America i Maxon oraz Clary i Jace <Jace jest też oczywiście mój> No nie wiem, chyba tyle ;)

9. Ulubiony program (serial) ?
"Once upon a time"

10. Ulubione zespoły?
Ojj... Dużo tego jest :D Green Day, Nirvana, Metallica, Thirty Second To Mars, Linkin Park, Queen itd. :*

11. Coś, czego Ci brakuje?
Zdecydowanie czasu...

12. Ulubiona piosenka?
Anna Maria Jopek "Ale jestem"

13. Ile masz lat ?
Czternaście ;)

14. Znak zodiaku ?
Bliźnięta

15. Czego szukasz u partnera?
Póki co, nie jestem w stanie jakoś dokładnie określić, ponieważ jestem dosyć młoda ;) Ale myślę, że miłości, zrozumienia... Szczerości i wsparcia.

16. Ulubiony cytat?
"If you can dream it, you can do it" - Walt Disney

17. Ulubiony aktor?
Jest wielu wspaniałych aktorów. Nie jestem w stanie wybrać jednego ;)

18. Ulubiony kolor?
Zielony i czarny. Ostatnio zaczęłam także lubić kolory pastelowe.

19. Głośna muzyka czy cicha?
Zależy ^^

20. Gdzie idziesz gdy jesteś smutna?
Do łóżka lub jakiegoś cichego kąta

21. Jak długo zajmuje Ci prysznic?
Około 10 minut ;*

22. Jak długo zajmuje Ci przygotowanie się rano?
MAKSYMALNIE 20 minut ^^ (Literere zrozumie)

23. Czy kiedykolwiek brałaś udział w bójce?
Nie pamiętam, aczkolwiek możliwe :D

24: TURN ON - Co Cię kręci/Co Ci się podoba u chłopców?
Brązowe oczy *-* Rozwichrzone włosy. Przede wszystkim inteligencja, poczucie humoru, zaradność, otwartość, i dbałość o siebie.

25. TURN OFF - Co Ci się nie podoba u chłopców?
Chamstwo i pewność, że "zdobędzie jakąś dziewczynę"

26. Powód dla którego dołączyłaś do Blogsfery?
Otwarcie się na coś nowego.

27. Czego sie boisz? 
Samotności i śmierci.

28. Kiedy ostatnio płakałaś?
W środę.

29. Kiedy ostatnio powiedziałaś że kogoś kochasz?
Wczoraj.

30. Co oznacza Twój Blog username?
ChocolateBluberry - Czekoladowa borówka! Dwa najlepsze smakołyki świata ^^

31. Ostatnia przeczytana książka?
Pierwsza część Darów Anioła

32. Książka, którą aktualnie czytasz?
Druga część Darów Anioła, Quo Vadis, Elita

33. Co ostatnio oglądałaś?
Czego tak właściwie dotyczy to pytanie? :D Oglądałam kawałek Króla Lwa po niemiecku :D

34. Ostatnia osoba, z którą rozmawiałaś?
Moja siostra.

35. Relacja między tobą a osobą, której ostatnio wysłałaś SMS'a?
Rodzinna miłość? Haha :D

36. Ulubiona potrawa?
Ubóstwiam włoskie potrawy... A no i tak. SŁODYCZEEEE

37. Miejsce, które chcesz odwiedzić?
LONDYN <3 I wyspa króliczków w Azji ^^

38 Ostatnie miejsce w którym byłaś?
Sklep

39. Czy ktoś Ci się teraz podoba?
Może :v

40. Ostatni raz kiedy pocałowałaś kogoś?
Wczoraj... mamę w policzek!

41. Ostatnio kiedy ktoś Cię obraził?
Szczerze? Pewnie nie dawno... ale nie pamiętam kiedy.

42. Ulubiony smak słodki?
Zdecydowanie borówki i czekolada!

43. Na jakich instrumentach grasz?
Gram na keyboardzie, brzdąkam na gitarze i oczywiście śpiewam ;)

44. Ulubiona część biżuterii?
Chyba naszyjnik... Chociaż w sumie to nie wiem to lubi wszystko, oprócz pierścionków ;) WIEM! Najlepszą biżuterią jest zegarek... Kocham zegarki <3

45. Ostatni uprawiany sport?
Niekoniecznie sport, ale bardzo dużo dzisiaj spacerowałam :D

46. Jaka piosenkę ostatni spiewałaś?
All of me

47. Ulubiony teks na podryw?
Wpadło mi coś do oka. Ach, no tak. To ty :D ...Żartuję no :p

48. Czy kiedykolwiek użyłaś tego tekstu?
Hahahah, niee ;3

49. Z kim ostatnio przebywałaś w wolnym czasie?
Z rodzeństwem ;)

50. Kto powinien odpowiedzieć na te pytania?
Czujcie się wszyscy otagowani ;) Jeśli chodzi o kogoś konkretnego, to taguję Muminka z bloga "To i owo - Mumink-owo!"

Uff, już koniec.Trochę mi to zajęło. A w sumie to krótki TAG, więc muszę ćwiczyć cierpliwość ;) Mam nadzieję, że wpis się podobał i już niedługo zapraszam do nowego ;)
                                                                                                              Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

czwartek, 20 sierpnia 2015

Herbata lekiem na wszystko...

Hej!
Wybaczcie, że wczoraj nie było post, jednak miałam ciężki dzień. A nie warto opisywać niektórych rzeczy pod wpływem złych uczuć...

Jak wszyscy dobrze wiemy, każdy miewa zły dzień. Nic mu się nie udaje, czy po prostu zaczyna go denerwować cały świat. A czy Wy potraficie opanować wówczas swój humor? Lub ewentualnie go poprawić? Bo ja mam pewien sposób... Najlepszym ekstraktem na wszystko jest... herbata! Mówię całkowicie poważnie. Czy Wy też tak macie, że herbata w magiczny sposób, łagodzi Wasze smutki i żale? Kiedy ja piję, ten niesamowity wywar mam wrażenie, że wszystko wokół staje się lepsze. Moja grupa literacka byłaby dumna ze mnie, czytając ten post. Serio. Jesteśmy fanatykami herbaty, Zresztą nie ma co się dziwić. Możemy jej powierzyć wszystkie nasze smutki, a ona nadal będzie tak samo dobra.

Tym wywodem kończę ten jakże cudowny post.
                                                                                          Pozdrawiam, ChocolateBluberry
*Psst, może dziś pojawi się kolejny post ;)*

wtorek, 18 sierpnia 2015

A mów sobie zdrów, przez cały czas...

♫ Ja nie słucham Cię i taaak...

Hej!
Nadszedł ten czas, kiedy człowiek staje się żelkiem. Dla sprostowania. TO JA, stałam się żelkiem.
#Margo_jest_przeziębiona
#Nie_wiem_o_czym_napsiać_posta

I weź tu człowieku napisz o czymś sensownym. Kiedy jestem chora totalnie nie umiem się skupić. Na szczęście dzisiaj jest okay i jakoś daję radę. Gdy już przeminie ten moment rozkojarzenia, mogę zacząć czytać książki. I to jest właśnie plus, ciągłego leżenia w łóżku. Póki co realizuję książkowe wyzwanie. W końcu zostało mi jedynie niecałe cztery i pół miesiąca. Zostało mi jeszcze trzynaście punktów :) Dzisiaj mamy 18.08. Oznacza to, że dzisiaj urodziny ma Percy, moja mama i moja przyjaciółkę z Literere - Muminek! Wszystkiego najlepszego <33 Ja tym czasem zabieram się za czytanie i nadrabianie materiału z matematyki ^-^
Przepraszam, za krótki post, jednak nie jestem w stanie, długo pisać z sensem, dlatego kończę za nim mój post, zamieni się w bezsensowną paplaninę.
Trzymajcie się robaczki!
                                                                                                    Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy...

Dzień dobry!
Piszę tego posta o godzinie 7:30. Co prawda edycją zajmę się troszeczkę później, ale cóż. W wakacje, zazwyczaj nie wstaję o tak wczesnej porze. Zwykle tak około dziesiątej lub dziewiątej w zależności, o której pójdę spać. Dlaczego więc dzisiaj tak wcześnie się obudziłam? Bo remont. A dokładniej remont łazienki. Jak wielkie było moje zaskoczenie, gdy w sobotę, kiedy przyjechałam z obozu literackiego, w moim pokoju ujrzałam meble łazienkowe. *mała przerwa na łyk herbaty, bo gardło boli ;c* Ale to tak naprawdę nieważne. Musiałam wstać dzisiaj o godzinie 6:30, gdyż remontowiec przyjeżdża o godzinie 7:30 (tak, za chwilę ma przyjść). Został jeszcze około tydzień do końca remontu. Dam radę. Wytrzymam. Łazienka naprawdę potrzebowała renowacji, To taka krótka anegdotka z mojego życia, a teraz przejdźmy do prawdziwego tematu.

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy... Dlaczego to zdanie jest tak prawdziwe? Nie rozumiem.
Czy Wy wiecie ile zostało do końca wakacji? Piętnaście dni z dzisiejszym dniem włącznie. PIĘTNAŚCIE. Kiedy niby przeleciało te półtorej miesiąca? Mam wrażenie, że te wakacje trwały MAKSYMALNIE dwa tygodnie. Im jesteś starszy, tym krótsze wydają Ci się wakacje. Why?

W sklepach już od jakiegoś tygodnia (a nawet dawniej) są wszędzie przybory szkolne. To jest odrobinę przerażające, nie sądzicie? Niestety, ja również daję się ponieść w wir sprzedaży i kolorowych zeszytów. Kocham zaczynać nowy rok szkolny z czystą kartą i ładnymi przyborami. Wiem, może to trochę dziwne czy dziecinne, lecz jako perfekcjonistka po prostu już tak mam. Uwielbiam zapach świeżych podręczników, przepiękne przybory i zeszyty. Dlatego jak tylko zrobi się ładna pogoda, pędzę na zakupy. Zwłaszcza, że nienawidzę stać w kolejkach. Od razu robi mi się słabo i chcę jak najszybciej wyjść ze sklepu. Tak już mam.

Na pewno na blogu ukaże się seria postów "Back to school". Mój blog ma być wszechstronny. Zawierać jednocześnie elementy literatury, life style'u i innych tematów, na które akurat przyjdzie mi pisać.
Wracając do owej serii postów... Prawdopodobnie będą się one publikować nie regularnie. Haul mogę zrobić jeszcze w tym tygodniu, natomiast przecież pomysłów na drugie śniadanie, nie zrobię w sierpniu, czyż nie? Kiedy faktycznie rozpocznie się rok szkolny, posty tematycznie prawdopodobnie będą się publikować regularnie. Przynajmniej jeśli będę systematyczna. A to wszystko zależy tylko ode mnie.

LIVIN' ON A PRAYER!

Teraz już kończę, ze względu na to, że umrę zaraz z bólu gardła.
W komentarzach podzielcie się swoją opinią na temat kończących się dobroci, marketingu "szkolnego" i tego jak wy rozpoczynacie szkołę.
Do zobaczenia w następnym poście robaczki!
                                                                                           Pozdrawiam, ChocolateBlueberry

niedziela, 16 sierpnia 2015

Morał jest taki...

Witajcie!
Założyłam bloga, na którym nie piszę. Super.
Chciałam aby pierwszy, "pełnoprawny" post był ciekawy. Jednak nie umiałam wymyślić żadnego sensownego tematu. Aż do dzisiaj.

W dzisiejszym poście opowiem Wam o jednej z najciekawszych podróży mojego życia. A mianowicie o pobycie na obozie literackim.

Wszystko zaczęło się od tego, że chciałam pojechać na obóz musicalowy. Wiecie jako dla fanki śpiewu, aktorstwa, tańca i musicali był to dla mnie obóz idealny. Niestety parę dni po przyjęciu karty kwalifikacyjnej, przyszła wiadomość o odwołaniu obozu ze względu na małe zainteresowanie. Było mi straszliwie smutno, ale mogłam wybrać nowy obóz z niewielkim upustem na cenie.
Już od dawien dawna marzyłam, by pojechać na warsztaty literackie. Marzenie to jednak pozostawiłam na przyszły rok, aby móc pojechać tam z przyjaciółką.

Teraz było moje być, albo nie być. Albo pojadę na obóz, którego tematyka w ogóle mnie nie interesuje, albo pojadę na obóz, którego się boję, ale jest moim marzeniem. I stało się. Pojechałam.

Podróż była przyjemna. W sumie to tylko cztery godziny.
 Jeśli chodzi o pobyt... To było najwspanialsze 12 dni w moim życiu. Spotkałam ludzi, których zwykłe słowa nie opiszą. Byli... niesamowici. Uczestnicy powalali mnie swoimi tekstami jak i również charakterem. Kadra, Nie szło sobie wymarzyć lepszej. Zwłaszcza, że była niewiele lat starsza ode mnie. Szkoda tylko, że średniki* rozsiane są po całej Polsce. Tylko jedna uczestniczka wśród 16 osób, mieszka w promieniu 30 km, od mojego miasta ;) #PozdrawiamMuminka
Napisałam wiele tekstów. Nauczyłam się regularnie pisać. Wiąże naprawdę wiele, z jakąkolwiek formą tekstu w przyszłości. Teraz doceniam teksty nie tylko innych, ale i swoje.

Jeśli chodzi o standardy obozowe to w skali 1-10
Wyżywienie: 6
Zakwaterowanie:7
Kadra:10
Realizacja programu i program:9,5
Ogólne wrażenia:8


Już do końca życia, zapamiętam ten wyjazd. Program był niesamowity. Ludzie byli niesamowici. Kadra była niesamowita. Wszystko było niesamowite! Syf w naszym pokoju również był niesamowity ;)

Tak dla podsumowania napiszę, że KPP to biuro podróży godne zaufania, wiersze są jednak fajne, a najlepsi przyjaciele to tacy, którzy podzielają Twoją pasję.

Tym wywodem kończę posta. Serdecznie zapraszam do komentowania i refleksji.

                                                                                          Pozdrawiam, ChocolateBlueberry


*Herbaciane średniki to nazwa naszej grupy literackiej ;)
*Zapraszam na bloga, mojej koleżanki z Literere - http://moomins-world.blogspot.com/